Po przyjeździe i zakwaterowaniu odbył się apel oficjalnie rozpoczynający rajd. Następnie odbyły się zajęcia w czasie których własnoręcznie szyliśmy świąteczne skarpety- w końcu były Mikołajki! Nasze wyroby zostały zabrane przez kadrę rajdu, ale kolejnego poranka odnaleźliśmy je ze słodką niespodzianką w środku :) Piątkowy wieczór upłynął nam pod znakiem rozgrywek w gry planszowe.
W sobotę rano wyruszyliśmy na trasę rajdu, która wiodła nas wokół jeziora Mieliwo. Po drodze natrafialiśmy na punkty, w których czekały nas do wykonania bardzo ciekawe i kreatywne zadania. Musieliśmy m.in. odgadnąć skład świątecznej mikstury wyostrzając nasze zmysły, nauczyć się alfabetu migowego, rozwiązać zagadkę lingwistyczną ("Wydrze wydrzę wydrze...;)), nagrać przedstawianą przez nas magiczną sztuczkę cyrkową, zbudować maszynę oblężniczą z darów lasu i kawałka sznurka, nauczyć się piosenki, czy celnie strzelać z wiatrówki. Mimo problemów z odnalezieniem renifera trafiliśmy na czas do szkoły, gdzie przygotowaliśmy świąteczne kartki dla dzieci ze szpitala. Po obiedzie i odsapnięciu braliśmy udział w tańcach integracyjnych, a później w ogromnych rozmiarów grze planszowej, gdzie pionkami byliśmy my sami! Wieczorem odbyło się wesołe świeczkowisko, gdzie poznaliśmy nowe piosenki i zabawy. Wieczór spędziliśmy na zabawie przy grach planszowych.
Niedzielny poranek to tradycyjnie pakowanie i sprzątanie oraz apel kończący rajd. A w czasie apelu bardzo radosne wieści, gdyż... nasza drużyna zajęła 1 miejsce na trasie starszoharcerskiej i wędrowniczej! Jest to pierwszy oficjalny sukces naszej drużyny:) Z dyplomem, nagrodami i z uśmiechem na twarzy udaliśmy się do rodzinnego Wałdowa.
Za pomoc w transporcie serdecznie dziękujemy pani Iwonie, pani Oli oraz panu Marcinowi, bez których nie dotarlibyśmy do domów na obiadową porę:) Dziękujemy również Hufcowi Jabłonowo Pomorskie za zaproszenie oraz organizację rajdu. Do zobaczenia za rok! (A może i szybciej;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz